„Włącz się w społeczną pomoc bliźnim.
Otwórz się ku ubogim i chorym.
Użyczaj ze swego.”
Stefan Wyszyński – Prymas Tysiąclecia
|
Stefan Wyszyński – Prymas Tysiąclecia
|
|
|
Powrót do strony
Publicystyka:
Śniadanie na trawie Za sprawą mojego kolegi we wszechwładnym internecie ukazało się zdjęcie, na którym ktoś sfotografował jedno z warszawskich miejsc rekreacji. Po jednej stronie na trawniku siedziały osoby bezdomne, wtulone w swoje tobołki, a po drugiej jak gdyby nigdy nic radosna gawiedź beztrosko pląsała na rolkach. To zdjęcie ma dla mnie wymiar symboliczny i bardzo trafnie odzwierciedla sytuację osób bezdomnych w naszym, miodem i mlekiem płynącym, kraju. Po jednej stronie problemu są osoby bezdomne, które wrzucone w piekło bezdomności muszą same sobie radzić każdego dnia zdobywając wszystko od wrzątku po opatrunek na gnijące rany. Po drugiej zaś stronie
problemu jest ustawodawca z zasiadającymi wybrańcami, którzy albo o bezdomnych
słyszeli w telewizji, albo w najlepszym wypadku mijali ich na warszawskiej
ulicy. Są samorządy, ale one liczą tylko pieniądze i słuchają mieszkańców, dla których bezdomni to kłopot i niepotrzebne problemy. No i na koniec są organizacje pozarządowe, które na co dzień pomagają i pracują z osobami bezdomnymi. Jedne robią to całkowicie non profit rękoma wolontariuszy, a dla innych placówki są miejscem pracy. W tym gąszczu podmiotów decydujących i wspomagających są także zwykli obywatele, bez których organizacje pozarządowe, te non profit, nie ugotowałyby żadnego posiłku ani też nie pomogły żadnemu bezdomnemu. Zimą osoby bezdomne mogą
przetrwać głównie dzięki darczyńcom i wolontariuszom. Pojawiają się coraz to nowe, bardzo śmiałe pomysły na życie osób bezdomnych. Jednak mało kto zauważa, że do tej pory nie rozwiązano jeszcze starych problemów, które w znacznym stopniu upadlają życie osób bezdomnych. Są to między innymi: urzędowe przywiązanie do miejsca zameldowania, wieloletnie oczekiwanie na miejsce w DPS, brak dostępu do leczenia ambulatoryjnego i szpitalnego, brak możliwości wystawienia recepty na osobę bezdomną, brak łaźni, brak miejsc w schroniskach dla chorych na uzależnienie alkoholowe, brak dachu nad głową dla żyjących na pustostanach. Gminy oczywiście liczą i kalkulują, widząc w bezdomnym kłopot, zmarnowane środki i niezadowolonych mieszkańców. Jak widać każdy znalazł dla siebie miejsce w tym gąszczu nierozwiązanych problemów. Moim zdaniem państwo, gdyby chciało, to w ciągu roku rozwiązałoby trudną sytuację osób w kryzysie bezdomności. Jednak nie chce tego zrobić, bo co zrobi ze sobą cała machina urzędnicza markująca w tym zakresie swoje działania? Dokąd pójdą? Przecież ich wcześniejsze miejsca pracy zajęli już inni. A Ty obywatelu zrób paczkę z butami, ciepłą bielizną, kurtką i śpiworem dla anonimowego bezdomnego i wypełnij w ten sposób swój obywatelski obowiązek, który nasze państwo scedowało na Ciebie. Ministerstwo rodziny właśnie ogłosiło dodatkowy nabór na grant pn. „Pokonać bezdomność”. Organizacja pozarządowa może tu otrzymać nawet 150 tys. zł, które musi wydać do końca listopada. I tu pojawia się problem: czy spożytkować te środki na płace dla pracowników czy na zakup wspomnianej odzieży, namiotów, śpiworów, żywności, łóżek, materacy, pościeli, ręczników, środków czystości, podkładów urologicznych, pieluchomajtek, podpasek, środków opatrunkowych, chodzików rehabilitacyjnych i lasek? Sama już nie wiem, bo dziur tyle, że nie wiadomo czym je zasypywać. Draganowa,
24 września 2020r. Powrót do strony Publicystyka:
|
Polecamy na naszej stronie i u naszych znajomych:
Nasze ostatnie działania:
Rozdysponowaliśmy
POPŻ - działania niefinasowane
POPŻ - działania niefinasowane
Jak to robić? Jak pomagać i wspierać nie stygmatyzując?
Warsztaty dietetyczne 5 lipca 2022r. Krempna, Polany, Myscowa
Lwów - Odessa 29 czerwca - 2 lipca 22'
Debata z organizacjami pozarządowymi o pomocy humanitarnej |
|
Wyślij pocztę do
mwidurek@onet.eu
z pytaniami i uwagami dotyczącymi tej witryny sieci web. |
