|
Stefan Wyszyński – Prymas Tysiąclecia
|
|
Powrót do strony Publicystyka: Miasta nocą Miasta nocą widziane przez szybę samochodu to te same miasta, które widujemy w dzień ale jednak jakieś inne. Oświetlone sklepy zapraszają do swoich wnętrz na zakupy. Uliczne lampy rzucają światło na drzewa lekko muskając nim ławki. Miasta nocą to miejsca bez ludzi, którzy skryli się w domach. Zaglądając do okien domów można dostrzec krzątających się domowników na tle mdłego światła telewizorów. We wszystkich mieszkaniach życie toczy się tym samym wieczornym rytmem. Nic ciekawego nie przyciąga naszego wzroku. Miasta nocą są jakieś takie uporządkowane. Nie widać tego co mają do ukrycia. Po nocnych ulicach nie przechadzają się samotni seniorzy, którzy w ciągu dnia przemierzają ulice bez celu idąc tak po prostu, przed siebie. Nie widać także bezpańskich psów i kotów. Śpią pewnie w krzakach, śmietnikach lub piwnicach. Nie zauważyłam także osób bezdomnych, które zajęły swoje miejsce na pustostanach, w schroniskach lub noclegowniach. Uśpione nocą miasta są leniwe i tak jak ich mieszkańcy odpoczywają. Rano, kiedy wzejdzie słońce i zgasną lampy, wszystko wróci do życia. Na ulice wyjdą starsi ludzie, którzy trzymając się za ręce wyruszą w poszukiwaniu gazetkowych promocji. Ze śmietników wyskoczą bezdomne koty a pod blokami pojawią się bezdomne psy. W oknach ludzie odsłonią zasłony i w codziennym pośpiechu będą szykowali dzieci do szkoły. Pod dworcami, w parkach, pod sklepami pojawią się osoby bezdomne. Będziemy ich mijać odwracając głowę, bo od rana nikt nie ma ochoty na takie widoki. W tym pędzie i skupieniu nad samym sobą nie jesteśmy w stanie poświęcić odrobiny uwagi bezdomnemu, który na ulicy walczy o przetrwanie. W dzień jesteśmy zdemaskowani, nie możemy ukryć braku empatii. Noc przykrywa szatą ciemności nasze ułomności i pozwala nam wierzyć, że jesteśmy doskonali, choć przecież daleko nam do tej doskonałości. A przecież tak niewiele trzeba – wystarczy nie odwracać głowy, chwilę przystanąć, zapytać, porozmawiać, kupić bułkę lub gorąca herbatę. Tak niewiele trzeba a zarazem tak wiele… © Mirka
Widurek, Powrót do strony Publicystyka: |
Polecamy na naszej stronie i u naszych znajomych:
Nasze ostatnie działania:
Rozdysponowaliśmy
POPŻ - działania niefinasowane POPŻ - działania niefinasowane Jak to robić? Jak pomagać i wspierać nie stygmatyzując?
Warsztaty dietetyczne 5 lipca 2022r. Krempna, Polany, Myscowa Lwów - Odessa 29 czerwca - 2 lipca 22' Debata z organizacjami pozarządowymi o pomocy humanitarnej |
|
Wyślij pocztę do
mwidurek@onet.eu
z pytaniami i uwagami dotyczącymi tej witryny sieci web. |